Złamałeś nogę na nieodśnieżonym chodniku? Oto, co powinieneś zrobić

Zima – przez jednych upragniona i wyczekana, dla innych kompletnie niepotrzebna. Choć bywa urokliwa, w mieście potrafi być również bardzo uciążliwa, szczególnie kiedy budzimy się rano po całej nocy opadów śniegu i musimy jakoś dotrzeć do pracy. O ile ulice, przynajmniej te główne, są w miarę na bieżąco odśnieżane i posypywane solą, o tyle na chodniki w tej kwestii nie zawsze możemy liczyć. Sam śnieg nie stanowi jednak aż takiego problemu, gorzej, jeśli pod nim znajduje się lód, a my na tym lodzie złamiemy nogę. Co wtedy?

Przede wszystkim musimy się dowiedzieć, kto jest właścicielem lub zarządcą nieruchomości, wzdłuż której przebiega feralny chodnik. To właśnie ta osoba jest bowiem odpowiedzialna za utrzymanie go w stanie pozwalającym na bezpieczne użytkowanie – między innymi odpowiedzialna jest właśnie za jego odśnieżanie. Obowiązek utrzymania przez taką osobę stanu czystości na chodniku uregulowany jest na mocy ustawy o czystości i porządku w gminach, dlatego właśnie w stosunku do takiej osoby możemy skierować roszczenia o naprawę szkód poniesionych w wypadku.

Co jednak w przypadku, jeśli właściciel nieruchomości mieszka w zupełnie innym mieście i de facto nie zajmuje się nieruchomością na co dzień? Nadal do jego obowiązków należy przecież zajmowanie się chodnikami przyległymi do nieruchomości. W takim wypadku jednak może on podpisać umowę z firmą, zajmującą się utrzymaniem porządku, na przykład właśnie odśnieżaniem wokół nieruchomości. Jeśli poślizgniemy się i zrobimy sobie krzywdę na chodniku utrzymywanym w porządku przez taką firmę, wówczas za szkody poniesione przez nas w wypadku odpowiada właśnie ta firma, a nie właściciel nieruchomości. Aby uzyskać odszkodowanie z tytułu wypadku, należy do sądu złożyć pozew i udowodnić szkodę.