Obraza uczuć religijnych a konsekwencje prawne

Obraza uczuć religijnych często nie mieści się w kodeksie moralnym osób, które ponad etykę stawiają własną wolność słowa. Warto jednak wiedzieć, że ma ona swoje granice jasno zdefiniowane przez kodeks karny. Obraza uczuć religijnych, tak samo jak nienawiść rasowa, czy narodowościowa jest przestępstwem ściganym przez prawo.

Kodeks karny

Zgodnie z art. 196 kodeksu karnego osoba obrażająca cudze uczucia religijne oraz publicznie znieważająca przedmioty i miejsca czci religijnej może zostać ukarana grzywną i karą ograniczenia wolności, a w najgorszym przypadku skazana na 2 lata więzienia. Czy jednak każde negatywnie nacechowane stwierdzenie dotyczące cudzego wyznania jest karalne? Jest to kwestia sporna. Każdy może zwrócić się do sądu, wnosząc o obrazę własnych uczuć religijnych, decyzja należy jednak do sędziego.

Słynne sprawy sądowe

W Polsce do najpopularniejszych spraw o obrazę uczuć religijnych zaliczyć można historie Dody, Nergala i Doroty Nieznalskiej. Doda, która wypowiedziała się o autorach Biblii jako o „naprutych winem i palących jakieś zioła” została skazana na 5 tys. złotych grzywny. Inny los spotkał natomiast Nergala, który podczas jednego z koncertów swojej death metalowej grupy Behemoth podarł Biblię. Muzyk został uniewinniony, ponieważ sąd uznał, że był to występ artystyczny i przejaw sztuki, powołując się na art. 256 § 3, który nie rozpatruje wykroczenia również w przypadku działalności edukacyjnej, kolekcjonerskiej i naukowej. Wyrok uniewinniający spotkał również artystkę Dorotę Nieznalską, która podczas wystawy swojej instalacji „Pasja” ukazała męskie genitalia na krzyżu. Sędzia, która pierwotnie skazała artystkę, powołując się na doniesienia prasowe, uniewinniła ją po apelacji, gdy zobaczyła wystawę, uzasadniając, że Nieznalska padła ofiarą mediów, które nie zrozumiały przekazu jej dzieła.

Gdzie jest granica?

Nie ma jasno zdefiniowanej granicy, której należy się trzymać, by nie popełnić przestępstwa obrazy uczuć religijnych. Najlepszym filtrem wydaje się własne sumienie i szacunek wobec innych osób.